wtorek, 26 stycznia 2016

Tequila COSPLAY

Szykujemy kilka fajnych zdjęć z sesji foto tequilowego cosplaya. W ramach zapowiedzi zobaczcie jeden drobiazg: modelka Adriana Siess, fot. Jakub Wilk (http://vilco.deviantart.com/)

czwartek, 21 stycznia 2016

Nowy fragment powieści "Tequila: Liczba Bestii"

Tekst: Ł. Śmigiel
Ilustracja: K.Babis

Owad właściwie płynie w powietrzu. Dziewczyna nigdy wcześniej nie widziała czegoś takiego. Choć w stosunku do niektórych otaczających ją roślin jej pamięć niespodziewanie podpowiada różne nazwy, brzmiące zresztą niczym magiczne zaklęcia, to owad jest dla niej czymś zupełnie obcym. Nie potrafi go sklasyfikować. Nie jest dla niej niczym miłym ani też groźnym. Na jego widok nie odzywa się żaden pierwotny strach. Przeciwnie, podobają jej się jego jaskrawe kolory żółte i czarne pasy na pękatym odwłoku. Żółto-czarna główka i poprzedzająca ją jakby czarna zbroja. Owad podczas lotu, to opadając, to znowu wznosząc się nieznacznie, wydaje niski, przyjemny dźwięk zbliżony do buczenia.
Dziewczyna odrywa od niego wzrok. Chce zadać dziewczynce o bystrych oczach wiele pytań, ale nagle potężny owad, po wykonaniu dwóch krótkich kół w powietrzu, zdecydowanie przyspiesza i niespodziewanie ląduje na jej ramieniu. Dziewczyna czuje jego dziwnie szorstki i zdecydowany dotyk na skórze. Patrzy na niego, a on, przekrzywiając stożkowatą główkę, spogląda na nią. To oczywiście wydaje się jej bardzo dziwne i intrygujące zarazem. Nagle prymitywny zmysł, który wcześniej się nie odzywał, zapala czerwone światło w jej głowie. Strach dociera do jej świadomości. Ściska gardło, steruje pulsem, przyprawia o gęsią skórkę i podnosi włoski na karku. Ostrzega ją przed tym, co zaraz może się stać. Owad nieznacznie wzmacnia uchwyt na jej skórze. Drobne haczyki na jego kończynach znajdują punkty zaczepienia. Odwłok unosi się do góry i dziewczyna, jak w zwolnionym tempie, dostrzega wystające z niego, zakrzywione żądło. Ostry szpikulec błyszczy się od pokrywającej go gęstej substancji. Odwłok opada. Dziewczyna widzi go w zbliżeniu eksponującym wszystkie wyrastające z niego włoski. Następnie czuje kilka rzeczy naraz. Po pierwsze odnóża owada teraz już zdecydowanie wczepiają się w jej skórę, jak rzep. Po drugie żądło wżyna się w ciało. Wtedy właśnie zaczyna się gehenna...

czwartek, 14 stycznia 2016

Kilka słów o powieści "Tequila: Liczba Bestii" #1

Tequila to powieść w stylu PULP, który w Polsce poza pojedynczymi wyjątkami był i jest właściwie nieobecny. Mowa tu o rozrywkowej literaturze z USA i Wielkiej Brytanii z lat 30. 40. 50. i 60. (później także istniejącej, ale już nie z takimi sukcesami), pełnej dynamicznej akcji i jej zwrotów, pomieszania konwencji, wyrazistych, wręcz przerysowanych bohaterów, mięsistych i soczystych opisów walki, przemocy i seksu. Znajdziecie tu western w stylu Jamesa O. Curwooda, heroic fantasy jak u Howarda, horror i weird jak u Lovecrafta, postapo jak u Axlera i science-fiction w stylu Burroughsa.

Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, abyście czytając tę powieść, nie nudzili się ani przez chwilę. Znajdziecie tu wiele schematów znanych z kultury popularnej, która kocha PULP, a jednocześnie nieustannie zapomina złożyć temu gatunkowi należny mu hołd. Będzie zatem pełnokrwista bohaterka, prawdziwa heroina, która kopie męskie tyłki i walczy maczetą, jakby się z nią urodziła. Spotkacie także bojowego kota, który zmienia umaszczenie futra niczym kameleon i kontaktuje się z Tequilą telepatycznie, rozmawiając z nią łamaną francuszczyzną. Będzie także czarny charakter (obowiązkowo w masce na twarzy), szaleni naukowcy, zmęczony życiem rewolwerowiec bez rewolwerów, dobry mafiozo i mający nie po kolei w głowie szaman. 
No i najważniejsze. „Liczba Bestii” to pierwszy tom TRYLOGII. Poznacie w nim odpowiedź na pytanie, kim jest Tequila i zakumplujecie się z najważniejszymi postaciami drugiego planu. Wiele się w niej wyjaśnia, ale nie wszystko. Mam bowiem nadzieję, że skusicie się na kolejne części tej historii. CDN.

środa, 13 stycznia 2016

Ruszamy ze składem Tequili

Skład książki pod druk zamówiony. Startujemy po 15 stycznia od okładek.

Grafika na tył okładki powieści "Tequila:Liczna Bestii"

Tak prezentuje się grafika na tylną stronę okładki powieści o Tequili. Autorem jest ukraiński grafik - Julian Tsependa. Inspiracją dla powstania tego obrazu stały się pulpowe plakaty filmowe z Indianą Jonesem.
Powieściowa Tequila czerpie dużo z motywów komiksowych, filmowych, literackich weird westu jak np. "Jeździec znikąd", "Kowboje i kosmici" czy "Wild West".

Nowy fragment powieści "Tequila:Liczba Bestii"!



Zapraszamy wszystkich do zapoznania się z nowym fragmentem przygód Tequili. Zajrzyjcie także na nasz fanpage Projekt Tequila (rys. Katarzyna Babis)

3…2…1… Start:

Chcieli wyciąć jej oczy. Słyszała wyraźnie, jak o tym rozmawiali – jej ojciec i ktoś jeszcze. Kiedy zrozumiała sens tej rozmowy, kompletnie sparaliżował ją strach. Leżała nieruchomo. Czuła, że jej ciało jest rzeczywiste, że ma ręce, nogi i oczy, ale nie była w stanie podjąć żadnego działania. Na dodatek kompletnie ją czymś oślepili. Nie mogła dostrzec niczego poza rażącą bielą. Nagle przy jej lewym uchu dał się słyszeć szept.
– Patrz na czarny punkt, który zaraz dostrzeżesz – powiedział ktoś, niespodziewanie wypełniając jej głowę. Uczepiła się tego głosu jakby był dowodem na jej istnienie. Niemal czuła jak suche, spękane usta, ocierają się o jej policzek. – Jak w słowach piosenki – szeptał dalej. – Jest dziś na słońcu mała, czarna kropka – zaintonował.
Rzeczywiście – na tle mlecznego obłoku pojawił się nagle niewyraźny punkt. Kropka rosła, zbliżała się coraz szybciej i po chwili stało się jasne, że nie zatrzyma się przed jej okiem. Poczuła, jak coś delikatnie dotyka jej lewego oka, a potem wiedziała już, że zaraz zaatakuje ją ból. Igła wsunęła się do środka. Nie mogła zamknąć oka, zmrużyć powieki, ani zapłakać. Z przerażenia krzyczała w myślach.